Rowerowe historie | Relacja
20 października miał miejsce wernisaż wystawy „Rowerowe historie". Na ekspozycji zaprezentowano 51 zabytkowych konstrukcji oraz setki pamiątek kolarskich (plakaty, zdjęcia, puchary, dyplomy, koszulki, części do jednośladów, publikacje itd.). Bogactwo poruszonego tematu przełożyło się na wysokie zainteresowanie publiczności i to pomimo niesprzyjającej jesiennej aury.
Przybyłych gości powitali przedstawiciele muzeum – dyrektor Maciej Kordas oraz kurator wystawy Grzegorz Kocyk. Opowiedzieli oni zgromadzonym o kulisach powstania przedsięwzięcia. Podkreślili też to, że prezentowana ekspozycja jest drugą w dziejach instytucji traktującą o jednośladach (poprzednia, tj. „Motocykle PRL", miała miejsce w ubiegłym roku).
Po nich głos zabrał Łukasz Wykrota – właściciel prezentowanej kolekcji, która na co dzień składa się na projekt Mobilne Muzeum Rowerów i nie tylko. Przybliżył on publiczności szereg informacji dotyczących samych konstrukcji, jak i sposobu ich prezentowania (podział na rowery przedwojenne, PRL-owskie, dziecięce). Odniósł się także do początków swojej pasji. Ok. 10 lat temu zainteresował zagadnieniem produkcji rowerów w latach 20. i 30 XX w. przez radomskie zakłady zbrojeniowe Łucznik (jednoślady powstawały na potrzeby wojska, jak i na rynek cywilny). Po zakupieniu pierwszych rodzimych konstrukcji przyszła kolej na następne, i następne...
Spotkanie podsumował przedstawiciel gm. Kozienice – zastępca burmistrza Mirosław Pułkowski. Zauważył on, że rowery towarzyszą nam już od ok. dwóch stuleci. Przypomniał, że pierwszymi konstrukcjami były rowery biegowe, podobne do tych, które kupuje się dziś najmłodszym. Ważyły one wtedy nawet 40 kilogramów i rozwijały prędkość do 10 km/godz. Trudno zatem nie zauważyć postępu, jaki zaszedł w świecie jednośladów.
Wystawa skierowana jest do szerokiego grona odbiorców. Dla młodszych gości muzeum, będzie okazją do poznania świata, którego już nie ma. Dla starszych zaś może okazać się sentymentalną podróżą do czasów dzieciństwa.
Ekspozycja będzie dostępna dla zwiedzających do końca listopada.
Powrót